Nie ma dnia, by opinia publiczna nie dowiedziała się o kolejnej epidemii chorób zwierzęcych. Tym razem farmy w Argentynie zaatakowała pryszczyca. Sytuacja jest już na tyle poważna, że poszczególne kraje wprowadzają embargo na argentyński żywiec.
Od pojawienia się choroby minęło kilkanaście dni, a już zamknięto fermy w promieniu 20 kilometrów od ogniska epidemii i nakazano wybicie ponad 3 tysięcy zwierząt. W 24 regionach zawieszono jakikolwiek handel wieprzowiną i żywymi zwierzętami.
O wprowadzeniu zakazu importu poinformowała już argentyńskie władze, Bruksela. Wcześniej takie kroki podjęła Rosja. Embargo dotyczy 8 prowincji.