W Niemczech po raz pierwszy stwierdzono ptasią grypę u drobiu. Nie wiadomo jeszcze, czy to groźny dla człowieka wirus H5N1, ale na wszelki wypadek wybito całe stado.
Chorobę wykryto u siedmiu padłych młodych kaczek w gospodarstwie hodowlanym w Bawarii. Wstępny test wykazał obecność wirusa. Bawarskie ministerstwo rolnictwa poinformowało, że próbki niezwłocznie wysłano do Federalnego Instytutu Weterynarii na wyspie Riems. Ten miarodajnie stwierdzi, czy jest to niebezpieczna też dla ludzi odmiana H5N1. W Niemczech ptasiej grypy nie było jeszcze wśród ptactwa domowego. Od końca lutego obowiązuje nakaz trzymania drobiu w zamknięciu.
Ptasią grypę wykryto dotąd mniej więcej u dwustu dzikich kaczek, łabędzi, kormoranów i mew w sześciu krajach federalnych. Oprócz Bawarii są to Szlezwik-Holsztyn, Badenia-Wirtembergia oraz graniczące z Polską Meklemburgia-Pomorze Przednie i Brandenburgia.