W Jakubowicach na Opolszczyźnie, gdzie miesiąc temu stwierdzono trzeci w kraju przypadek BSE, nie ma więcej chorych krów.
Po wykryciu BSE w województwie opolskim Główny Lekarz Weterynarii podjął decyzję o wybiciu części stada. Wyselekcjonowano 63 krowy. W zakładzie utylizacyjnym uśpiono już 30 sztuk, mięso sproszkowano i spalono. Badanie wykazało, że krowy były zdrowe. Opolski lekarz uważa, że było to zmarnotrawienie dużej ilości mięsa. Pierwsze 30 zwierząt, które ubito było zdrowych. Opolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii uważa, że należy zmienić zasady uboju i nie marnować więcej mięsa i pieniędzy podatników. Całe stado liczy około 400 sztuk. Teraz o tym, czy krowy będą ubijane w rzeźni, a ich mięso trafi na rynek jeśli okaże się, że jest wolne od BSE, ma zadecydować Główny Lekarz Weterynarii. Pozostałe krowy będą ubijane dopiero po wycieleniu.