8 listopada w klinice neurologii szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie zmarła starsza kobieta u której lekarze podejrzewali chorobę Creutzfeldta-Jacoba
O tym czy kobieta chorowała na od zwierzęcą postać CJD – będącej skutkom
zjedzenia zarażonej wołowiny – będzie wiadomo dopiero za dwa miesiące, kiedy
zakończą się szczegółowe badania pobranej od zmarłej tkanki
mózgowej.
Od razu pragnę wyjaśnić że chorobo Creutzfelda - Jacoba
występuje pod dwoma postaciami: sporadyczną warunkowaną wrażliwością genetyczną,
która dotyka zwykle starszych ludzi (przeważnie chodzi o osoby ok. 70 roku
życia). Druga odmiana to wariant odzwierzęcy rozwijający się wyłącznie po
zakażeniu BSE – wyjaśnia neurolog z kliniki w szpitalu przy Jaczewskiego
Joanna Wojczal – Czyli po zjedzeniu zakażonego prionami mięsa chorych na BSE
krów.
Epidemiolog wirusolog ekspert z zakresu chorób zakaźnych prof.
Leon Jabłoński wyjaśnia, że choroba CJD związana z procesem starzenia się mózgu
statystycznie występuje raz na milion ludzi (w Polsce rocznie stwierdza się od
10 do kilkunastu takich przypadków; w opinii lekarzy jest ich pewnie więcej ale
choroba jest często nie rozpoznawana i mylona z chorobą
Alzheimera).
Na Lubelszczyźnie rocznie z powodu tej choroby umierają
dwie trzy osoby. Medycyna nie umie leczyć CJD, chorym możemy zaproponować
jedynie leczenie łagodzące objawy i opiekę paliatywną – wyjaśnia prof.
Jabłoński.