Rząd znowelizował ustawę weterynaryjną głównie dlatego, aby sprostać wymogom Unii Europejskiej. Teraz trzeba będzie ustawę ponownie nowelizować, bo uchwalone przez posłów poprawki są niezgodne z unijnymi przepisami.
Ustawa weterynaryjna była jednym z najobszerniejszych aktów prawnych, którymi
zajmował się Sejm, aby dostosować polskie prawo do unijnego. Gdy miesiąc temu
uchwalono nowelizację ustawy wydawało się, że prace zostały zakończone. Niestety
okazało się, że niezbędna będzie kolejna nowelizacja.
Problem pojawił się
gdyż posłowie zagłosowali przeciwko rządowym poprawkom, które zakazywały
rolnikom sprzedaży ubijanych w gospodarstwie krów i świń. W Unii Europejskiej
ubój gospodarczy jest dopuszczalny, ale tylko wtedy, jeżeli pochodzące z niego
mięso rolnik wykorzystuje tylko i wyłącznie na potrzeby własne. Wprowadzenie
takiego towaru do obrotu jest surowo zakazane. Takie przepisy mają na celu
ochronę zdrowia konsumentów oraz wiążą się z obawami przed chorobą wściekłych
krów.
Inspekcja Weterynaryjna chce, aby Sejm wprowadził zakaz sprzedaży
mięsa pochodzącego z uboju gospodarczego. Rolnik mógłby to zrobić, ale tylko
wtedy, jeżeli zwierzę byłoby ubite w kontrolowanej przez Inspekcję
rzeźni.