Właściwie nie jest źle. Liczba wykrywanych bakterii salmonelli w stadach kur niosek i brojlerów nie jest wysoka. Ale dla hodowców taka informacja oznacza kłopoty. Wyniki krajowego programu zwalczania salmonelli w pierwszym półroczu tego roku są optymistyczne.
Janusz Związek – GLW: jeżeli chodzi o ten rok, to oceniamy go jako dobry jeśli chodzi o obniżenie procentu wykrywalności salmonelli w stadach niosek.
Weterynarze zbadali przeszło tysiąc stad kur niosek. Bakterię wykryto tylko w 23 kurnikach. Jeszcze lepiej jest w przypadku hodowli brojlerów. Tu na ponad 8,5 tysiąca stad salmonella była w zaledwie 10. W przypadku pozytywnego wyniku badań weterynarze mogą zrobić tylko jedno.
Janusz Związek – GLW: takie stado jest likwidowane decyzją powiatowego lekarza weterynarii i należy się odszkodowanie.
Ale odszkodowanie nie zawsze jest satysfakcjonujące i nie zawsze się należy. I dla hodowców oznacza to raczej kłopoty.
Andrzej Danielak: stado drobiu o wartości 200 tysięcy złotych, w tym momencie kiedy ma świadectwo na plus, czyli wykryto 1 bakterię gdzieś w środowisku jest w tej chwili bez wartości.
W zeszłym roku w Polsce zarejestrowano prawie 9,5 tysiąca zatruć salmonellą wśród ludzi – podaje Państwowy Instytut Higieny.