Otyłość to problem nie tylko ludzi, lecz także… czworonogów. Nic dziwnego – aż 24% właścicieli przyznaje się do podawania zwierzętom przekąsek, w tym słodyczy (23%), kilkakrotnie w ciągu dnia. Odchudzenie pupila nie jest łatwe, ale konieczne, jeśli zależy nam na jego zdrowiu. Jak się do tego zabrać?
Na początek warto poprosić o wsparcie lekarza weterynarii. Pomoże on dobrać właściwą karmę i określi odpowiednie porcje. „Jest to szczególnie ważne w przypadku kotów. W środowisku naturalnym zwierzęta te jedzą nawet do ośmiu razy dziennie, dlatego podczas diety nie można ich głodzić i ograniczać posiłków do dwóch lub trzech. Koty powinny jeść często, ale mało. Ich karma musi być niskokaloryczna, za to bogata w białko” – mówi serwisowi infoWire.pl Jolanta Łapińska, zoopsycholog i behawiorysta ze schroniska Na Paluchu. Również dietę psa należy dobrać odpowiednio – w zależności od jego wieku, rasy i wielkości oraz z uwzględnieniem nietolerancji pokarmowych.
Przyczyną otyłości zwierząt często jest też brak aktywności fizycznej. 28% psów ma zbyt mało ruchu. Jak zachęcać je do wysiłku? „Najpierw wydłużamy czas spacerów. Następnie zwiększamy intensywność ćwiczeń, np. biegając z psem lub zachęcając go do gonienia rzucanej piłki. Układ spaceru niech będzie podobny do ludzkiego treningu: najpierw rozgrzewka i rozruszanie mięśni podczas marszu, następnie – zabawa, a na koniec – wyciszenie.
Kocia gimnastyka różni się od psiej. Musimy zapewnić zabawę zachowującą pełną sekwencję łowów. „Na koniec kot powinien coś złapać. Jeśli zabraknie tego elementu, czworonóg może stać się dokuczliwy i zacząć »polować« na nogi domowników” – ostrzega ekspertka.
Otyłość prowadzi do wielu groźnych chorób. Cukrzyca, nadciśnienie, choroby serca czy zapalenie stawów to tylko niektóre z nich. Dlatego odchudzanie pupila warto zacząć w porę. Potraktujmy to jako doskonałą okazję do zadbania także o własną kondycję.