Ogniska afrykańskiego pomoru świń stwierdzono w rejonie (powiecie) stołpeckim obwodu mińskiego - poinformował w piątek przedstawiciel stołpeckiej stacji weterynaryjnej. Wcześniej ogniska tej choroby pojawiły się w obwodach grodzieckim i witebskim.
Nowe ogniska znajdują się we wsiach Roczewicze, Sapkowszczyna oraz Rusaki - informuje portal tut.by.
- Tam, gdzie stwierdzono zachorowanie zwierzęcia, są wybijane świnie.() Pobieramy próbki, przesyłamy je do Państwowego Centrum Weterynaryjnego i jeśli tam potwierdzą chorobę, odbywa się "oczyszczanie" całej wsi - oświadczył przedstawiciel stołpeckiej stacji weterynaryjnej.
W stacji radzą gospodarzom samym zarzynać świnie, jeśli mają taką możliwość. Pierwsze ognisko afrykańskiego pomoru świń stwierdzono 21 czerwca w obwodzie grodzieńskim. Przystąpiono wówczas - jak podawały niezależne media - do masowego wybijania świń tym obwodzie, a także dwóch innych - mińskim i witebskim. 2 lipca stwierdzono chorobę także w obwodzie witebskim.
Państwowy dziennik "SB. Biełaruś Siegodnia" informował, że w związku ze stwierdzeniem u świni domowej przypadku afrykańskiego pomoru świń trwa zwiększony odstrzał dzików. Czasowy zakaz wwozu świń i wieprzowiny z Białorusi wprowadziły już Polska, Rosja, Ukraina, Litwa i Łotwa.
Białoruskie Państwowe Centrum Weterynaryjne podało, że przyczyną zachorowania jest zakażona karma, dostarczana przez jednego z przedsiębiorców z zagranicy i sprzedawana w części rejonów obwodu grodzieńskiego.
Afrykański pomór świń po raz pierwszy został zanotowany w 1903 roku w Afryce Południowej. Choroba dotyka świnie i dziki, powodując duże straty ekonomiczne, ponieważ nie ma na nią szczepionki. Aby jej przeciwdziałać, trzeba stosować ścisłą kwarantannę - stwierdza Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Choroba ta nie jest jednak groźna dla ludzi.
6241645
1