Nareszcie zatrzymał się październikowy spadek cen skupu trzody chlewnej - wynika z danych Ministerstwa Rolnictwa. Dwa tygodnie temu Agencja Rynku Rolnego wznowiła interwencyjny skup i płaci za kilogram żywca w najlepszej klasie E 3,30 zł. Niestety, w wielu skupujących na wolnym rynku ubojniach, rolnicy dostają nie więcej niż 3 zł za kilogram.
Okolica Nowego Dworu Mazowieckiego jest jednym z tych regionów, gdzie większość rolników utrzymuje się z chowu trzody chlewnej. Wyprodukowanie tucznika dobrej klasy jest bardzo drogie. A uzyskiwana w skupie cena nie gwarantuje nawet zwrotu poniesionych kosztów. Uruchomiony dwa tygodnie temu skup interwencyjny niewiele poprawił tę sytuację.
Mimo wszystko rolnicy liczą na to, że ceny w skupie, osiągną poziom sprzed kilku lat i znów przekroczą 3 zł za kilogram. Przeczekują, więc niekorzystny okres i liczą na czasy, gdy będą mogli powiększyć stada. Tym bardziej, że jak mówią, polska wieprzowina jest dużo lepsza od tej z Unii Europejskiej, bo trzoda żywiona jest naturalną paszą.