Wielkopolscy producenci żywca protestowali w środę przeciwko niskim cenom skupu, rosnącym kosztom produkcji i niekontrolowanemu importowi mięsa z krajów UE. Rolnicy utrudniali ruch na drodze nr 11, na odcinku Poznań - Kalisz.
Protest polegał na przejechaniu - zgodnie z przepisami drogowymi - kilkunastoma ciągnikami po drodze krajowej nr 11 pomiędzy Koszutami a Nowym Miastem (Wielkopolskie). Przejazd trwał ponad godzinę.
Według policji, rolnicy utworzyli kolumny składające się z 3-5 oflagowanych maszyn. Powolny ruch ciągników powodował poważne utrudnienia w przejeździe wąskim odcinkiem drogi.
Za kolumną ciągników rolniczych tworzyły się bardzo długie kolejki samochodów - poinformowała PAP Karolina Cwynar-Zalita z biura prasowego KWP w Poznaniu.
Współorganizator protestu, Mirosław Jackowiak powiedział PAP, że niewykluczone są kolejne protesty. Jak mówi, są one potrzebne, by uświadomić ludziom, że producenci żywca w Wielkopolsce dostają za mięso za mało.
"Mamy w tej chwili w Wielkopolsce najtańsze świnie w kraju. Podczas gdy np. na Lubelszczyźnie kilogram żywca kosztuje 3.80 zł - my dostajemy o złotówkę mniej. Nie możemy dłużej tego wytrzymać" - powiedział PAP Jackowiak.
Środowy protest był piątym w tym roku. W listopadzie kilkadziesiąt ciągników dwukrotnie utrudniało ruch na drogach krajowych w Wielkopolsce.