Zainteresowanie skupem tuczników na zapasy stałe Agencji Rynku Rolnego jest mniejsze niż przewidywano. Przede wszystkim dlatego, że świń w niektórych regionach zaczęło brakować.
W całej Polsce agencja skupi na zapasy stałe 35 tys. ton żywca (o 10 tys. ton więcej niż wcześniej planowano), z tego najwięcej w Wielkopolsce i w Kujawsko-Pomorskiem. W skupie agencyjnym za kilogram mięsa (w wadze żywej) klasy E, płacą 3,40 zł, klasy U - 3,30 zł, klasy R - 3,20 zł (w wadze poubojowej netto za kg: E- 4,23 zł; U - 4,10 zł; R - 3,98 zł).
Wśród firm, które podpisały umowy z poznańskim oddziałem Agencji Rynku Rolnego są: Zakłady Mięsne Polmeat w Brodnicy, Gigant w Szubinie i PPHU DELA w Radomicach. - Zainteresowanie skupem na zapasy jest średnie, bo świń od kilku dni brakuje - twierdzi Andrzej Stachowiak, dyr. oddziału agencji w Poznaniu. - Cena rynkowa zaczyna wyprzedzać agencyjną.
- Ceny rosną z powodu sztucznego popytu - twierdzi Henryk Cieśliński, prezes zakładów Polmeat. - Oprócz skupu agencyjnego jest jeszcze przecież eksport z dopłatami. Taki jest efekt nacisku niektórych grup i spóźnionego działania agencji.
Kilogram tucznika kosztował wczoraj średnio 3,20-3,40 zł za kilogram w wadze żywej. - Prawdopodobnie rolnicy czekają na wyższe ceny, dlatego mniej świń trafia do skupu - przypuszcza Edmund Szczepaniak, dyr. Zakładów Mięsnych w Grudziądzu. - To także efekt zmniejszenia pogłowia. Dla wielu gospodarzy pasze stały się za drogie i zlikwidowali lochy. Obawiam się, że ceny w skupie będą znacznie rosły, a my nie możemy wprowadzać większych podwyżek na wyroby, bo rynek tego nie wytrzyma.
- Nie wolno dopuścić do dramatycznego wzrostu cen, bo konsumenci tego nie zaakceptują - twierdzi Jan K. Ardanowski, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych i producent trzody chlewnej. - To w efekcie źle odbije się na sytuacji rolników. Jego zdaniem ceny w skupie rosną na razie bardzo powoli.
- Tuczników zaczęło brakować już dwa tygodnie temu, więc jeśli nie ma to bezpośredniego przełożenia na wzrost cen, utwierdzam się w przekonaniu, że nasze podejrzenia o zmowę podmiotów skupujących było słuszne - dodaje Ardanowski.
- Gdy zniknie sztuczny klient, czyli agencja, ceny powinny się ustabilizować - uważa Cieśliński. - Pod koniec kwartału ceny raczej zatrzymają się na poziomie 3,60 zł za kilogram wagi żywej. Przy stawce 3,60 zł rolnik zarabiałby na kilogramie tucznika 10-15 gr.