Rynek w dół, euro w dół, krajowe ceny w dół, cenniki towarów z importu również coraz niższe.
Handel mięsem trudno nazwać handlem. I choć ceny spadają, wcale nie przyciąga to rzeszy „wygłodniałych” klientów. Każda transakcja to twarde, indywidualne negocjacje. Ale za każdym razem na korzyść nabywcy. Kto może sobie pozwolić na składowanie towaru, czeka. Kto nie – opuszcza ceny coraz niżej.
To jednak wcale nie zmniejsza piętrzących się w magazynach stosów najszlachetniejszych gatunków mięs, półtusz, tłuszczów czy skórek. Zapasy są coraz większe. I choć w chłodniach niewątpliwie jest zimno, przedsiębiorcy „gotują się” z towarem.
Półtusze wieprzowe nie sprzedają się wcale. Schab, szynka czy karkówka znajdują klientów tylko przy gorących wyprzedażach. Trudno nawet mówić o cenach, bo te potrafią się zmieniać kilka razy dziennie.
Prezentowane przez nas stawki są więc bardziej pobożnymi życzeniami sprzedawców, a nie odzwierciedleniem rzeczywistych transakcji. Na przykład szynka, w zależności od rodzaju kosztuje od nieco ponad 7,5 złotego do 12,5 zł. Ale ta ostatnia cena raczej nie zachęca.
SZYNKA
giełdy towarowe zł/kg
z kością z golonką 7,60
z kością 7,60 – 9,00
bez kości 9,00 - 12,50
Ustała sprzedaż tłuszczów za wschodnia granicę. To efekt coraz większych obostrzeń w handlu z Ukrainą. Od 3 tygodni nikt nawet nie pyta o towar, a zapasy rosną.
TŁUSZCZE
tłuszcz drobny twardy 2,0 - 2,4
tłuszcz drobny miękki 1,7 - 2,0
smalec popularny w blokach 3,2
smalec wyborowy w blokach 3,4
słonina 1,8 – 3,2