aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

W Łodzi zabrakło wołowiny

21 czerwca 2004

W łódzkich sklepach mięsnych zabrakło wołowiny i cielęciny. Wszystko przez Niemców, którzy wykupują bydło u rolników. Klientom pozostaje kupować wędliny i inne gatunki mięsa, których na szczęcie jeszcze jest pod dostatkiem - pisze łódzki "Express Ilustrowany".

Weszłam do sklepu w centrum miasta i oniemiałam. Takiego widoku dawno nie widziałam. W miejscu, gdzie zazwyczaj oferowano piękne, świeże mięso, leżał nędzny kawałek wołowiny" - opowiada jedna z klientek.

Rosną ceny w polskich sklepach. Najwięcej płacimy za mięso, szczególnie wołowinę; zdrożały także mleko, jaja i pieczywo.

Producenci ograniczają sprzedaż w sklepach, bo kupujący odwrócili się od wołowiny. Zbulwersowały ich wysokie ceny. Ale jak tu się nie denerwować, skoro kilogram mięsa wołowego bez kości kosztuje już 20 zł.

Za polędwicę wołową trzeba zapłacić nawet 50 zł za kilogram. Dlatego niektórzy handlowcy zdecydowali się sprowadzać ją tylko na specjalne zamówienie klientów - podkreśla "Express Ilustrowany".

"My też jesteśmy zbulwersowani wysokimi cenami, ale nie mamy wyjścia. Z każdą dostawą półtusze wołowe i cielęce więcej kosztują. Do tego są kłopoty z zaopatrzeniem, mięsa szukamy aż na Mazurach" - tłumaczy gazecie Mariola Socha, dyrektor handlowy w zakładach "Pamso".

 

GUS: produkcja przemysłowa wzrosła o ponad 12 procent! Produkcja przemysłowa w maju wzrosła w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku o ponad 12 procent - poinformował Główny Urząd Statystyczny. W poprzednich dwóch miesiącach: w kwietniu i w marcu ten wzrost był ponad dwudziestoprocentowy.

Ekonomista Banku Przemysłowo-Handlowego Marcin Mrowiec powiedział, że inwestorzy z dużą uwagą oczekiwali na dzisiejsze dane GUS, ponieważ są to pierwsze dane o produkcji przemysłowej po naszym wejściu do Unii Europejskiej.

Marcin Mrowiec powiedział, że bardzo dobre dane za marzec i kwiecień były nie do utrzymania na dłuższą metę, ponieważ wynikały w dużej mierze z gorączki przedakcesyjnej .Jego zdaniem dzisiejsze dane dają prawdziwszy obraz gospodarki.

"Jest to nadal wysoki wzrost produkcji przemysłowej, świadczący o dobrej kondycji naszej gospodarki" - powiedział Mrowiec.

Ekonomista zwrócił uwagę, że przed dwoma laty produkcja przemysłowa wzrosła w ciągu całego roku o niewiele ponad jeden procent a w ubiegłym roku o niecałe 9 procent.

Marcin Mrowiec powiedział, że jeśli wzrost produkcji przemysłowej będzie kontynuowany, to przedsiębiorcy coraz odważniej będą myśleć o inwestycjach. Wzrost inwestycji pociągnie za sobą tworzenie nowych miejsc pracy i ograniczanie bezrobocia - dodał.

Ekonomista podkreślił, że znacząco wzrosły natomiast ceny producentów. GUS poinformował, że w ujęciu rocznym wzrosły one o 9,6 procent. Jego zdaniem ponoszący coraz wyższe koszty producenci będą je przerzucać na konsumentów.

Marcin Mrowiec powiedział, że rosnąca inflacja skłoni Radę Polityki Pieniężnej do podwyższenia stóp procentowych w tym miesiącu. Podwyżka stóp będzie oznaczać wyższe ceny dla zaciągających kredyty a dla oszczędzających - wyższe odsetki od wkładów.


POWIĄZANE

Dobrze utrzymana, produktywna krowa powinna cielić się co roku. Oznacza to, że z...

- Zrównoważona produkcja, m.in. mleka i wołowiny, do której dąży Europa, musi uw...

W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi opracowany został projekt rozporządzenia...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę