Nie będzie zakazu uboju świń, owiec, kóz i bydła przez rolników na terenie ich własnych gospodarstw pod warunkiem, że będzie to ubój na potrzeby własne zadecydował Sejm. Inaczej wygląda sytuacja, gdy rolnik chce sprzedać mięso na targowisku lub w sklepie.
Na ostatnim posiedzeniu Sejm zakończył pracę na nowym prawem weterynaryjnym. Najwięcej emocji wśród posłów wzbudził zapis, który zakazywał rolnikom ubijania zwierząt na własne potrzeby w ich własnych gospodarstwach. Większość posłów uznała, że takie prawo jest po prostu niemożliwe do wyegzekwowania. Tak zaostrzone przepisy mogłyby spowodować pokątną sprzedaż mięsa nawet bez badania weterynaryjnego. Ostatecznie Sejm zdecydował, że ubój na potrzeby własne będzie możliwy bez nadzoru weterynarza. Jednak zaraz po ubiciu świni lub cielaka będzie obowiązek przeprowadzenia badań poubojowych.
Uchwalone właśnie przez Sejm przepisy nałożyły na rolników także inne zakazy i obowiązki. I tak po wejściu ustawy w życie rolnik nie będzie mógł sprzedawać mięsa pochodzącego z uboju gospodarskiego. Zwierzęta, których mięso ma być wprowadzone do obrotu mogą być ubijane tylko w nadzorowanej przez lekarza weterynarii ubojni. Taki zakaz dotyczy także mięsa sprzedawanego bezpośrednio w gospodarstwie lub w sklepie znajdującym się na jego terenie. Nowe prawo weterynaryjne dostosowuje polskie przepisy do norm Unii Europejskiej.