W minionym tygodniu w woj. podlaskim handel targowiskowy płodami rolnymi odbywał się w dwunastu miejscowościach. W przypadku cen zbóż raczej nie dało się zauważyć zdecydowanych tendencji cenowych: wzrostowej bądź spadkowej. Tańsze niż przed tygodniem były natomiast prosięta.
Pszenicę oferowano na wszystkich targowiskach, na których odbywał się handel. W czterech miejscowościach jej cena wzrosła, we dwóch spadła. Najtaniej zboże to można było kupić w Suchowoli (50-58 zł/q) oraz w Sokółce i Kolnie (52,5 zł). Natomiast najwyższą cenę odnotowano w Bielsku Podlaskim, Siemiatyczach i Szczuczynie (60 zł).
Również na wszystkich targowiskach handlowano żytem. W czterech miejscowościach było ono droższe niż przed tygodniem, a we dwóch można było kupić je taniej. Najniższą cenę żyta odnotowano w Szczuczynie (38-42 zł) i Kolnie (39 zł), najwyższą natomiast w Bielsku Podlaskim (55 zł).
Jęczmienia zabrakło w dwóch miejscowościach. W porównaniu do poprzedniego tygodnia jego cena na poszczególnych targowiskach zmieniła się znacznie – w czterech miejscowościach wzrosła, a we trzech spadła. Najtaniej jęczmień można było kupić w Kolnie (46 zł), zaś najwięcej trzeba było zapłacić w Siemiatyczach i Szczuczynie (60 zł).
Znacznie mniej zmian odnotowano w przypadku cen owsa. Tylko na trzech targowiskach zboże to było tańsze niż przed tygodniem. Cena owsa wahała się od 38 zł w Ciechanowcu do 50 zł w Siemiatyczach.
Mieszanka zbożowa była droższa niż przed tygodniem we dwóch miejscowościach, a we trzech jej cena spadła. Najniższą cenę mieszanki odnotowano w Kleszczelach (40-45 zł), a najwyższą w Bielsku Podlaskim i Sokołach (50 zł).
Ziemniakami handlowano na sześciu targowiskach, we dwóch miejscowościach ich cena była wyższa niż przed tygodniem. Najtaniej ziemniaki można było kupić w Knyszynie (25 zł). Natomiast najwięcej trzeba było zapłacić w Ciechanowcu (50 zł).
Prosięta oferowano na wszystkich targowiskach. W porównaniu do
poprzedniego tygodnia w sześciu miejscowościach ich cena spadła, a we dwóch
wzrosła. W Jedwabnem parę prosiąt można było kupić już za 112 zł, podczas gdy w
Bielsku Podlaskim trzeba było zapłacić 160-200 zł.
Na większości
targowisk handlowano również krowami. Ich cena wahała się od 1000 zł do
1900 zł. Natomiast za krowę z cielęciem płacono od 1700 zł do 2100 zł. Cena
cieląt wahała się od 4,80 zł/kg do 6,70 zł/kg.
Końmi handlowano tylko w Szczuczynie – cena ukształtowała się na poziomie 3-4,5 tys. zł.