Sytuacja krajowych producentów królików znacznie się pogorszyła. A wszystko za sprawą znacznego spadku cen skupu. Jeszcze na początku roku za kilogram żywca płacono 6-7 zł, teraz o blisko 1/3 mniej.
80-90% mięsa wysyłamy na Zachód, głównie do Niemiec, Francji, Anglii i krajów Beneluksu. W sprzedaży mięsa króliczego obowiązują zasady wolnorynkowe. Wykorzystują to Argentyna i Chiny. Tani towar z dalekich stron zalał europejskie rynki. Taka sytuacja oraz niekorzystny kurs Euro odbiły się z kolei na naszych producentach.
Hodowla jednak jeszcze się opłaca, a wszystko za sprawą równoczesnych obniżek cen pasz dla królików. W ciągu kilku miesięcy spadek sięgnął 20%.
Za kilogram ubojnie płacą od 3,80 zł. Cena zależy od ilości i jakości towaru. Najdrożej, powyżej 4 zł kupowane są rasy mięsne.