Mimo oczywistych nadużyć i łamania prawa, wielkie fermy trzody chlewnej funkcjonują w Polsce bez przeszkód - pisze "Głos Wielkopolski" i zapowiada, że w najbliższym czasie może ich przybyć, ponieważ inwestycjami w naszym kraju zainteresowani są Duńczycy.
Ferma trzody w Więckowicach pod Poznaniem, o której "Głos Wielkopolski" pisał wielokrotnie, powinna zmienić sposób użytkowania znajdujących się tam obiektów. Oznacza to, że Agri Plus (wcześniej Animex Wielkopolska) właściciel fermy, zamiast hodowli tysięcy tuczników powinien prowadzić tam hodowlę kilkuset krów. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wysłał 6 czerwca do Agri Plus upomnienie w tej sprawie. Firma miała tydzień na podjęcie odpowiednich kroków.
Animex - poprzednik Agri, wprowadził świnie do budynków, które były przeznaczone do hodowli bydła ( i na taką działalność miał pozwolenia). Nikt nie wystąpił z wnioskiem o zmianę sposobu użytkowania. Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Więckowickiej zaskarżyło ten fakt do nadzoru budowlanego już w ubiegłym roku. Nadzór (zarówno powiatowy jak i wojewódzki) nakazał zmianę sposobu użytkowania. Teraz przyszedł czas na jej wyegzekwowanie.
- Wysłaliśmy do Agri Plus upomnienie. Jeśli ono nie poskutkuje, to rozpoczniemy postępowanie egzekucyjne, które może zakończyć się grzywną. W ostateczności możemy zdecydować się na wykonanie zastępcze. Czyli zmianę sposobu użytkowania przeprowadzi firma zewnętrzna, wybrana w przetargu. Musielibyśmy jednak znaleźć na to pieniądze - wyjaśnia Andrzej Przybylski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.