Specjaliści zapewniają, że mięso strusia jest wyjątkowo smaczne i zdrowe, a jedyną wadą strusiny jest jej wysoka cena. Już wkrótce w sklepach ma pojawić się - na masową skalę - mięso i wędliny z polskich strusi.
W Polsce jak grzyby po deszczu powstają nowe strusiarnie. Obecnie w ponad 200 farmach hoduje się około 20 tysięcy tych sympatycznych ptaków. Mimo że strusie przybyły do nas z Australii, bardzo dobrze znoszą polskie warunki. Nie ma również problemu z ich wyżywieniem. Oprócz pokrzyw i ziela jedzą wszystko to, co konie, czyli siano i owies. Przy tym strusie są bardzo towarzyskie. Strusie hoduje się jednak nie dla towarzystwa, ale ze względu na podobno wspaniałe mięso i cenne skóry.
Na razie bardzo trudno kupić mięso w sklepie z wyhodowanego w Polsce strusia. Do niedawna brakowało odpowiednich przepisów i procedur uboju. W tym miesiącu ruszyła produkcja wędlin na skalę przemysłową. Co istotne, producenci nie martwią się o zbyt. Twierdzą, że mimo dość wysokiej ceny wyroby ze strusiego mięsa sprzedają się świetnie.
Strusie dostarczają nam także atrakcyjną rozrywkę. Do Polaków należy rekord Guinessa w rzucie strusim jajem. Uwagę przyciągają wyścigi specjalnej odmiany strusi o krótszych nogach i tylko patrzeć, gdy podobnie jak w Stanach Zjednoczonych również w Polsce strusie zastąpią wierzchowce.