Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Smithfield Foods nie zamierza tworzyć wielkich ferm

10 czerwca 2003

Smithfield Foods nie zamierza rozwijać w Polsce wielkoprzemysłowego tuczu świń. Firma chce natomiast zawierać wieloletnie kontrakty z rolnikami, którzy pod jej kierunkiem i na jej potrzeby będą hodowali świnie.

Naszym celem jest produkcja wieprzowiny wysokiej jakości, którą można eksportować na światowe rynki, a nie tworzenie wielkich ferm, którymi jest znacznie trudniej kierować. Gdybyśmy od początku naszej działalności w Polsce mieli szansę zawierać kontrakty z dużymi rolnikami, nie zajęlibyśmy się w ogóle tuczem świń – powiedział wiceprezes Smithfield Foods ds. rozwoju międzynarodowego Gregory Schmidt.

Smithfield, największy w Ameryce producent mięsa wieprzowego, zainwestował dotychczas w Polsce ponad 100 mln dolarów, wykupując trzy należące do Animeksu zakłady mięsne (w Szczecinie, Ełku i Starachowicach) i zakładając 14 wielkich ferm świń po 10 tys sztuk każda. 

Dziś ma ok. 3 proc. polskiego rynku mięsa czerwonego. W ubiegłym roku w jego zakładach ubito ok. 840 tys. sztuk świń, a ponad 35 proc. wyrobów wyeksportowano do USA, krajów Unii, Rosji i Korei Południowej. Smithfield jest uznawany za lidera w eksporcie mięsa czerwonego z Polski.

Jednak 14 należących do Smithfielda ferm (głównie są to byłe PGR-y), gdzie na wielką skalę tuczy się świnie, od początku atakowały organizacje ekologiczne i okoliczni mieszkańcy z powodu zanieczyszczania środowiska. 

Po przeprowadzonej w lutym tego roku kontroli Główna Inspekcja Ochrony Środowiska stwierdziła we wszystkich fermach naruszenie przepisów ochrony środowiska. 

Żaden obiekt według GIOŚ nie miał w pełni uregulowanego stanu formalnoprawnego (zmieniając przeznaczenie budynków PGR-ów nowe kierownictwo ferm nie zadbało o uzyskanie niezbędnych zezwoleń), w sześciu fermach inspektorzy mieli zastrzeżenia do gospodarowania gnojowicą (w jednej wylewano ją do rowu melioracyjnego), w sześciu nie prowadzono ewidencji odpadów, a w pozostałych zaniżano ich ilość, dziewięć ferm nie płaciło za wprowadzanie zanieczyszczeń do powietrza, aż 12 prowadziło działalność niezgodnie z przepisami prawa budowlanego.

Wiceprezes stwierdził, że zarzuty są "natury formalnoprawnej" i zapewnił, że firma będzie postępowała zgodnie z prawem polskim i wymogami Unii.

Zaś Mirosław Dackiewicz, członek zarządu Smithfielda w Polsce zapewnił że firma nie planuje budowy nowych ferm, a w już istniejących będzie zmniejszać liczbę zwierząt z obecnych np. 12 tys. do 9-10 tys. 

Chcemy zająć się hodowlą prosiąt. Rolnicy, z którymi podpiszemy wieloletnie umowy, będą w swoich gospodarstwach prowadzili tucz z naszych prosiąt i pod naszym kierunkiem – tłumaczył Dackiewicz.

Firma podpisała już 1,6 tys. takich umów z rolnikami na Pomorzu, w woj. warmińsko-mazurskim i w Wielkopolsce.


POWIĄZANE

Z listu, który wpłyną do naszej redakcji ppr.pl dowiadujemy się, że epidemia cho...

ARiMR informuje o wydłużeniu okresu na uzyskanie certyfikatu QAFP lub QMP ułatwi...

27 czerwca 2024 r. ruszy nabór wniosków na inwestycje zapobiegające rozprzestrze...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę