Na giełdach towarowych najlepiej sprzedaje się smalec i słonina. Podobnie jest w sklepach.
Ceny półtusz wieprzowych na Warszawskiej Giełdzie Towarowej od kilku dni są stabilne. Kilogram wieprzowiny z rezerw państwowych (z Agencji Rynku Rolnego) kosztuje średnio od 6,10 do 6,20 zł.
Natomiast rosną ceny tłuszczów zwierzęcych i w dodatku zaczyna ich na giełdach brakować. - Latem świń było mało i zakłady przetwórcze nie zdążyły zrobić zapasów tłuszczów - tłumaczy Edmund Szczepa, dyrektor Zakładów Mięsnych w Grudziądzu. - Sporo tłuszczu sprzedano też na Wschód, no i powstał problem.
W zakładach mięsnych zapasy robią już teraz. Niestety do magazynów trafiają głównie szynki, łopatki i schab.
Podręcznik i kaszanka
Tłuszcze są potrzebne między
innymi do produkcji tańszych wędlin i konserw, które szczególnie we wrześniu
(gdy klientom, w związku z rozpoczęciem roku szkolnego brakuje pieniędzy) są
najbardziej poszukiwane.
W tym roku zbiegło się to z wysokimi cenami żywca wieprzowego. - Cena za tucznika jest zbyt wysoka - uważa Marek Langowski , dyrektor Zakładów Mięsnych "MAT" Czerniewicach. Wczoraj za kilogram żywca płacono tam 4,90 zł!
Drogiego mięsa klienci nie chcą kupować. - Wolą smalec i słoninę, bo taniej - przyznaje Maria Tęcza, kierownik sklepu mięsnego w Osiu.
Smalec w korycie
Od niedawna wielkie, 20-kilogramowe
bloki smalcu kupują też rolnicy. Tłuszcz zastąpił dotychczas stosowane mączki
mięsno-kostne i jest dodawany do pasz.
- Smalcu nie można podawać przeżuwaczom, ale może być użyty w procesie natłuszczania pożywienia dla drobiu - tłumaczy Jerzy Janikowski , wojewódzki inspektor do spraw nadzoru nad środkami żywienia zwierząt.
Jednak rolnik, jeszcze przed dokonaniem zakupu, powinien poprosić o świadectwo weterynaryjne, by mieć pewność, że tłuszcz nadaje się jako dodatek do pasz. Nikt o taki dokument nie prosi. Dla kupujących najważniejsza jest niska cena (ok. 3 zł za kilogram).