Wkrótce na stoły francuskich i włoskich smakoszy trafi ponad 4 i pół miliona polskich winniczków - w województwie warmińsko - mazurskim rozpoczął się już tegoroczny sezon zbiorów.
Na wytropienie takiej liczby ślimaków zbieracze będą mieli miesiąc. Winniczków nie będzie można zbierać na terenie parków krajobrazowych, rezerwatów i użytków ekologicznych. W Polsce jedzenie ślimaków nie jest zbyt popularne, a szkoda, bo odpowiednio przyrządzone mają ponoć delikatne mięso - w smaku podobne do drobiu. Niewiele osób wie, że winniczki trafiły do Polski w średniowieczu za sprawą francuskich zakonników. Mnisi hodowali je w przykościelnych ogródkach, jako składnik diety w czasie postów. Największe skupiska tych ślimaków występują dziś na Warmii i Mazurach w okolicach Elbląga, Braniewa, Olsztyna i Ełku.