Teren ogrodzony i zabezpieczony przed dostępem intruzów, wybielone czyste ściany - oto wymagania dotyczące punktu kopulacyjnego dla zwierząt hodowlanych.
Minister rolnictwa dba o godziwe warunki rozmnażania bydła, świń, owiec, kóz i koni. Właśnie weszło w życie rozporządzenie w sprawie warunków weterynaryjnych dla prowadzenia punktów kopulacyjnych. Reproduktor, czyli samiec pokrywający samice, nie musi się o nic martwić. Raz do roku ma być badany, przebywa w czystym, specjalnie oznakowanym boksie lub kojcu z dostępem do wybiegu, a właściciel punktu stara się o urządzenia ułatwiające krycie samic.
Mimo luksusów nie wszystkie zwierzęta trafiają do punktów kopulacyjnych. - Ponad 90 proc. hodowców korzysta już ze stacji unasienniania. Sztuczne nasienie jest wielokrotnie lepszej jakości - tłumaczy znany z kierowania sejmową komisją śledczą badającą sprawę Orlenu Józef Gruszka, były hodowca.