Tydzień w górę, tydzień w dół - rynek trzody jest nadal absolutnie nieprzewidywalny. Dziś większość zakładów mięsnych zaczęła skup po obniżonych cenach. Średnio jest to spadek o 10-15 gr. za kilogram. Najczęściej rolnicy za dostarczony żywiec mogą liczyć na 3,75 zł, 3,80 zł za kilogram.
Tymczasem jeszcze półtora tygodnia temu, w wielu rejonach kraju ceny skupu przekraczały 4 zł. W zakładach mówią, że to wina samych hodowców, którzy specjalnie przetrzymują świnie czekając na wyższe ceny. Jednak nie można tego robić w nieskończoność. Tuczniki o wadze 110 kilogramów to ostateczny margines bezpieczeństwa. Cięższe sztuki - nie ma innego wyjścia - trzeba jak najszybciej sprzedać. A wtedy znowu robi się nadwyżka i ceny spadają.
Przetwórcy boją się już prognozować, ale ich zdaniem tendencja spadkowa może utrzymać się prawie do świąt. W wielu zakładach ceny skupu tuczników w klasie R spadły poniżej 5 zł za kilogram.