Ptasia egzotyka na topie

Na terenie województwa łódzkiego działa obecnie około 50 ferm strusich. Po akcesji Polski do Unii Europejskiej ich hodowla stała się jeszcze bardziej opłacalna, ponieważ cena 1 kilograma mięsa strusiego skoczyła z 5 złotych na 12 złotych. Grzegorz Degórski ze wsi Grabina, powiat brzeziński już od 7 lat prowadzi strusi interes. Jego hodowle tworzy obecnie 15 dorosłych ptaków. Pan Grzegorz prowadzi nie tylko sprzedaż strusiego mięsa i jego przetworów, ale także jaj i młodych strusi gdyż posiada także własny inkubator.

Jego gospodarstwo położone w pobliżu trasy Warszawa – Łódź spośród innych hodowli tych egzotycznych ptaków wyróżnia fakt, ze gospodarz udostępnia je także już od 6 lat do zwiedzania przede wszystkim wycieczkom szkolnym, ale także i indywidualnym turystom zainteresowanym życiem tych największych ptaków świata .Zwiedzanie fermy trwa około godziny Oglądać można ich gwiazda lęgowe, podziwiać piękne upierzenie oraz dostojny sposób poruszania się. Dodatkową atrakcją jest obejrzenie małych strusiąt , które nie wykształciły jeszcze piór i barwą odbiegają od ptaków dorosłych.

Wycieczka odbywa się z udziałem przewodnika( najczęściej jest nim sam gospodarz lub jego żona), który przedstawia wiele informacji z życia strusi i opowiada o ich zwyczajach. Atrakcyjność wycieczki podnosi fakt, ze ferma znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich, na wzgórzu z którego rozciąga się malowniczy widok aż po wieś Skoszewy. Ponadto zwiedzający na zakończenie wycieczki mogą skosztować strusiej kiełbasy oraz kupić pamiątki w postaci piór czy wydmuszek. Największe oblężenie turystów strusia ferma przeżywa od września do października. Wówczas to przyjeżdża najwięcej wycieczek szkolnych. Natomiast przez cały rok w weekendy przyjeżdżają całe rodziny zainteresowane życiem i hodowlą strusi afrykańskich .

Trudno jednak pogodzić hodowlę z turystyką , ponieważ częste odwiedziny wielu gości źle wpływają na nośność i zachowanie strusi. Dlatego też Degórscy maja dylemat, co dalej robić, bo im więcej wycieczek tym mniej jaj.

W łódzkim coraz więcej ludzi zaczyna hodować ptactwo nie tylko dla jaj czy półtuszy ale dla ozdoby swoich gospodarstw. Dlatego też jak grzyby po deszczu wyrastają fermy , na których z myślą przede wszystkim o takich klientach hoduje się ozdobne, egzotyczne gatunki ptaków. Dużym zainteresowaniem cieszą się nie tylko bażanty czy pawie ale także coraz częściej egzotyczne gatunki kaczek, gołębi, kur i kogutów. Choć ozdobny drób do tanich nie należy na przykład za bażanta uszaka trzeba zapłacić około 700 złotych, a pawie jawajskie kosztują już powyżej 2 tysięcy do chętnych do ich kupna nie brakuje. Wielu bogatych gospodarzy chce aby przed ich posesjami w specjalnych wolierach kolorowe pawie, a na podwórzu pośród zwyczajnych kur i kaczek wyróżniały się egzotyczne koguciki. Najważniejsze to być na topie nie tylko na rynku zbóż czy też zwierzęcym ale również ptasim.