Zgodnie z rozporządzeniem ministra rolnictwa 1 lipca powinno się rozpocząć kolczykowanie stad owczych. Nie rozpoczęło się, bo nie ma jeszcze kolczyków Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa. Związek Hodowców Owiec musi więc rozpocząć swoje kolczykowanie, związane z ewidencjonowaniem stad objętych rządową dotacją.
Kolczyków nie mamy i nie wiemy, kiedy będą - mówi Jan Hajnos, kierownik biura Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa w Czarnym Dunajcu. Na razie rejestrujemy dane o stadach do ewidencji, przyjmujemy zgłoszenia do rolników, nasz zootechnik jeździ też w teren.
Brak kolczyków "agencyjnych" jednolitych na terenie całego kraju, sprawił, że Związek Hodowców Owiec sam przystąpił do akcji kolczykowania.
Liczyliśmy, że wejdą już jednolite kolczyki ARiMR, które tylko wprowadzimy do naszej ewidencji - mówi dyrektor nowotarskiego Związku Hodowców Owiec Jan Janczy. W tej sytuacji sami musieliśmy wyłożyć ok. 10 tys. zł na nasze kolczyki, które w przyszłości trzeba będzie ściągnąć.
Związek odpowiada za rozdzielanie rządowej pomocy do owczarstwa. Np. rocznie do zarejestrowanej owcy - matki w stadzie towarowych liczącym co najmniej 10 sztuk, przysługuje 32 zł dotacji. Hodowcy, którzy jeszcze nie zgłosili swoich stad do ewidencji mogą to jeszcze zrobić osobiście w biurze Związku w Nowym Targu. Na Podhalu jest ok. 13 tys. owiec w stadach hodowlanych i ok. 37 tys. w stadach towarowych.
.png)
Zaloguj przez Facebook
