Niedaleko Chłopowa, w gminie Myślibórz (woj. lubuskie) - wbrew woli lokalnej społeczności - ma powstać niebawem ferma na ponad 120 tys. sztuk norek.
Mieszkańców Chłopowa przeraża rozmiar hodowli. Za fermy giganty uznaje się bowiem już te na 20-50 tys. sztuk zwierząt. O podobnych obawach mówili na specjalnym spotkaniu mieszkańcy woj. lubuskiego. Polacy nie zyskują na hodowli norek. Liczba osób zatrudnionych na fermach jest niewielka, a skóry wyprawia się za granicą. Futrzarskie targi organizowane są w Mediolanie, Frankfurcie nad Menem, Salonikach czy Moskwie. Tymczasem w Polsce zostają tylko odpady. Podobne fermy mają też powstawać na Warmii i Mazurach.