Na giełdach towarowych szaleństwo tłuszczowe. Od początku sierpnia ceny wzrosły o ponad 1/3, a w przypadku tłuszczów twardych jeszcze więcej.
Przyczyną jest wzrost zainteresowania Ukrainy, ale również krajowych przetwórców. Niestety towaru brakuje nie tylko u nas, ale w całej Europie. Dlatego ceny rosną w tak zastraszającym tempie.
Za kilogram słoniny krajowej trzeba zapłacić już 4,5 zł, towar z importu kosztuje nawet 6 zł. Ceny tłuszczów twardych dochodzą do nawet 5 zł.
Coraz częściej w ofertach znajdziemy importowane skóro-tłuszcze. W historii giełd towarowych takiego towaru nigdy nie trzeba było sprowadzać. Koszty skórowania są zbyt duże, ale być może w tej sytuacji chętni się znajdą.
Bardzo duży popyt jest też na wieprzowe mięsa drobne, drugiej klasy. Kilogram kosztuje blisko 6 zł. Sporo chętnych jest też na półtusze, a ceny nieznacznie, ale rosną.
Na giełdach towarowych bardzo poszukiwane są drobiowe elementy do dalszego przetwórstwa. W ciągu 2 tygodni ceny mięsa odkostnionego z kurczaka i korpusów drobiowych wzrosły średnio o 15%.