W piątek odbyła się w konferencja prasowa ministra rolnictwa i rozwoju wsi Wojciecha Mojzesowicza, na której zostały przedstawione najświeższe decyzje Komisji Europejskiej w sprawie rynku wieprzowiny. W konferencji brali również udział sekretarz stanu Henryk Kowalczyk oraz podsekretarz stanu Jan Krzysztof Ardanowski.
„Chcę przekazać dobre wiadomości” – powiedział minister Wojciech Mojzesowicz rozpoczynając konferencję i dodał – „od 29 października br. rozpocznie się stabilizowanie rynku wieprzowiny.
Wczoraj, na polski wniosek, Komisja Europejska podjęła decyzję o dopłatach do prywatnego przechowywania wieprzowiny”.
Wszyscy, którzy przez ostatnie dwanaście miesięcy prowadzili działalność w sektorze mięsa lub żywca oraz posiadają chłodnie będą mogli składać od 29 października br. wnioski o dopłaty. Dopłaty dotyczą przechowywania półtusz wieprzowych, a także ich części przez okres od 3 do 5 miesięcy.
Za realizację dopłat odpowiadać będzie Agencja Rynku Rolnego, która w przyszłym tygodniu ogłosi szczegółowe warunki ich udzielania.
Jak podkreślił szef resortu tego typu instrument będzie zastosowany w Polsce po raz pierwszy od dnia akcesji. Minister zwrócił uwagę, że sytuacja na rynku wieprzowiny jest bardzo zła nie tylko w Polsce, ale i w całej Unii Europejskiej.
„W sprawie rynku wieprzowiny rozmawiałem z Komisarz ds. Rolnictwa Mariann Fischer Boel w dniu 27 września br. Poruszyłem ten temat także w liście do Pani Komisarz w dniu 5 października br. Nasze aktywne starania i uporczywe zwracanie uwagi na kłopoty producentów trzody chlewnej odniosły skutek. Nasz wniosek poparły Austria, Belgia, Bułgaria, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Portugalia, Słowacja, Słowenia i Rumunia. Dlatego jestem zadowolony, że Komisja po raz pierwszy podjęła tak szybko działania. Mam nadzieję, że to dopiero początek działań Unii Europejskiej na rynku wieprzowiny. Teraz czas na kolejne”.
Uczestniczący w konferencji prasowej sekretarz stanu Henryk Kowalczyk przedstawił drugą dobrą informację dla rolników, którzy są producentami truskawek i malin.
Wczoraj Komisja Europejska zgodziła się z naszą argumentacją i od przyszłego roku rolnicy, którzy uprawiają truskawki i maliny otrzymają dodatkowe dopłaty.
Płatnościami zostaną objęci rolnicy, którzy uprawiają te owoce na powierzchni, co najmniej 0,1 ha (10 arów).
Początkowo Komisja zakładała, że pomocą objęte będą tylko działki rolne powyżej 0,3 ha. Przyjęcie tej propozycji Komisji oznaczałoby w Polsce wyłączenie z pomocy znacznej części rolników, przy jednocześnie nie wykorzystanym limicie upraw, który wynosi 48 000 hektarów.
Teraz, przy zmniejszeniu powierzchni do 10 arów rolnicy będą mogli otrzymać maksymalnie do 400 Euro/ha uprawy malin i truskawek, z czego 230 Euro/ha pochodzić będzie z budżetu wspólnotowego, a pozostałe 170 Euro/ha będzie można uzupełnić z budżetu krajowego.
Z kolei podsekretarz stanu Jan Krzysztof Ardanowski, który w poniedziałek udaje się do Luksemburga na posiedzenie Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa Unii Europejskiej, powiedział, że na tym spotkaniu będzie przedstawiał dalsze nasze propozycje dotyczące stabilizacji na rynku wieprzowiny. Kolejnym krokiem w tym celu powinna być decyzja dotycząca dopłat do eksportu wieprzowiny. Podsekretarz stanu poinformował również, ze na tym samym posiedzeniu będzie podtrzymywał polskie stanowisko w kwestii definicji wina. Przypomniał, że w warunkach naszego kraju dominującą, i to zdecydowanie, produkcją wina jest wino owocowe, którego produkujemy około 102 mln litrów.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Wojciech Mojzesowicz zaznaczył, że kolejnym tematem poruszanym przez polską delegację będzie zwrócenie uwagi naszym unijnym partnerom na aktualną sytuację na rynku drobiu, gdzie w związku z wysokimi cenami na zboża już zaczynają pojawiać się trudności.
6432843
1