Nowozelandzcy naukowcy poinformowali o sklonowaniu po raz pierwszy na świecie dziewięciu krów mlecznych. Mleko zmodyfikowanych genetycznie cieląt ma, ich zdaniem, zawierać dwa razy więcej składników odżywczych niż zwykłe mleko.
Według Goetza Laible'a z centrum badawczego w nowozelandzkim Hamilton,
podwyższona obecność protein w mleku przyspiesza proces wytwarzania z niego
serów. Stwarza to nowe szanse dla mleczarni, które – według naukowca – mogą
zarobić znaczne pieniądze na przetwarzaniu mleka ze sklonowanych
krów.
Oświadczenie nowozelandzkich naukowców wywołało już pierwsze
skrajne reakcje na całym świecie. Przedsiębiorcy z branży mleczarskiej są
zachwyceni nowymi możliwościami zarobku, natomiast organizacje przeciwne
klonowaniu biją na alarm. Sue Meyer z brytyjskiego centrum Genewatch uważa, że
jeżeli jakakolwiek firma zdecyduje się na wprowadzenie na brytyjski rynek
produktów pochodzących od zwierząt sklonowanych, wywoła to społeczną burzę.
Brytyjska biolog zaznaczyła, że sklonowane stworzenia są niezwykle podatne na
choroby i wcześniejszą śmierć.
Agencja AFP zaznacza, że jak do tej pory
naukowcy podejmowali się klonowania zwierząt hodowlanych jedynie do celów
medycznych. Przypadek w Nowej Zelandii jest pierwszym tego typu
przedsięwzięciem, gdzie zmodyfikowane genetycznie i sklonowane krowy mogą zostać
wykorzystane do produkcji mleka dla człowieka.