Już wkrótce małe stada bydła mlecznego przestaną istnieć. Przyczyną jest brak pieniędzy na inwestycje oraz problem w uzyskaniu kredytu. Dla niektórych rolników jedynym wyjściem z tej sytuacji jest hodowla bydła mięsnego.
Tak było w przypadku pana Andrzeja Lisa ze wsi Lipki w powiecie ostrołęckim. Postanowił on przekwalifikować swoje gospodarstwo i zakupił kilkanaście jałówek ras mięsnych. Skusiły mnie dopłaty unijne i cena bydła mięsnego w Unii, która jest o wiele wyższa niż w Polsce. Głównym odbiorcą moich krów jest zaprzyjaźniony Włoch. Uzyskuje od niego cenę od 3,5 do 4,3 zł/kg w zależności od mięsności danej sztuki – mówi pan Andrzej. Zdaniem rolnika hodowla bydła mięsnego może się opłacać, ale tylko wtedy, gdy stado liczy co najmniej 100 sztuk. Inaczej nie ma co wchodzić w ten interes.