Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Hodowcy ryb: zła sytuacja na stawach w związku z suszą

27 sierpnia 2015
Mało wody w stawach i zlewniach, niski poziom tlenu, zakwit sinic - to problemy z jakimi przez suszę zmagają się hodowcy ryb. Niektórzy notują śnięcia. By ratować sytuację ograniczają karmienie, a więc i przyrosty ryb. Straty będą, ale dziś trudno je oszacować - mówią.

Dyrektor Gospodarstwa Rybackiego Lasów Państwowych w Krogulnej (woj. opolskie) Janusz Preuhs powiedział PAP, że sytuacja jest wręcz krytyczna i nie widać w kolejnych dniach szans na poprawę, czyli deszcz padający kilka dni. Wyjaśnił, że rzeki, z których kierowane przez niego Gospodarstwo – jedno z dwóch największych producentów karpi w regionie, mające ok. 600 hektarów lustra wody - czerpie wodę, niosą jej bardzo mało. "Najgorsza sytuacja jest na małych ciekach, zasilanych wodami z roztopów zimowych i deszczy. Rzeki Szerzyna, Czarna Woda, Oziąbel czy Brynica na przykład w ogóle wyschły" – wymienił Preuhs.

 
Gospodarstwo przenosiło już ryby z tych stawów, w których ubytki wody były największe. Zakupiło też wysokowydajne pompy, które ustawiane są w rowach okalających stawy. "W ten sposób nie pozwalamy, by woda która jest jeszcze wokół stawów, odpływała" – powiedział Preuhs.

 
Kupiono też dodatkowy sprzęt do napowietrzania, który włączany jest przed świtem. "Najgorsza sytuacja tlenowa przy tych upałach i przy zakwitach wody jest właśnie nad ranem" – tłumaczył szef gospodarstwa.

 
Na wtorek zaplanowano z kolei wykaszanie rzeki Kluczborska Struga, z której wodę czerpią zarówno stawy należące do Krogulnej, jak i hodowców prywatnych. "Ta rzeka mocno zarosła. Chcemy ją przekosić, by woda która jest w korycie, trafiła do nas jak najszybciej" – wyjaśnił Preuhs.

 
Poinformował, że z powodu braku wody i tlenu w niej doszło już na stawach gospodarstwa do śnięcia ryb. "Musieliśmy je pozbierać i oddać do utylizacji" - mówił.

 
Pytany o potencjalne straty wynikające z suszy odpowiedział, że nie chce ich jeszcze szacować. Zdaniem hodowców będą znane po odłowach.

 
Zdaniem Preuhsa jeśli sytuacja hydrologiczna się nie zmieni, to niewykluczone nawet, że w październiku nie będzie można odławiać karpi, bo nie będzie wody, by zrobić przepływ w magazynach rybackich. "Zbiorniki na magazynach muszą mieć stały, duży przepływ natlenionej wody. Wtedy możemy ryby przechować do grudnia" – wyjaśnił.

 
Należące do Lasów Państwowych Gospodarstwo Rybackie Niemodlin prowadzi działalność na obszarze ponad 960 ha na terenie Nadleśnictw Opole, Tułowice i Rudy Raciborskie. Jego dyrektor Marek Adamus poinformował, że z reguły o tej porze roku w stawach w okolicach Niemodlina jest ok. 7 mln metrów sześciennych wody. Obecnie gospodarstwo szacuje, że wody jest mniej o ok. połowę - nieco ponad 3 mln metrów sześc.

 
Adamus tłumaczył, że aby przeciwdziałać skutkom suszy gospodarstwo próbuje się m.in. nie dopuszczać do nadmiernego rozwoju sinic. Przenoszono też ryby ze stawów, w których wody było bardzo mało. "W przypadku naszych stawów sytuacja jest o tyle zła, że stawy wokół Niemodlina zasilane są tylko wodami opadowymi" – dodał Adamus.

 
Gospodarstwo z Niemodlina, podobnie jak inni hodowcy ryb, ogranicza też karmienie ryb. "Mniej karmienia, to mniej metabolizmu i mniejsze zapotrzebowanie na tlen (...). Ale to skutkuje mniejszymi przyrostami" – tłumaczył Adamus. Dodał, że w stawach z niewielką ilością wody, ryby są łatwym łupem dla ptaków czy zwierząt rybożernych.

 
Powiedział też, że choć pracuje w hodowli ryb już blisko 40 lat, to tak złej sytuacji niedoborów wody nie pamięta. Przyznał, że gospodarstwa rybackie mogą w związku z tym zanotować straty. Jakie – to trudno jeszcze określić.

 
Z danych Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie wynika, że w 2013 r. (ostatnie dane) polscy rybacy wyprodukowali 18,8 tys. ton karpi. W woj. opolskim w 2013 r. ze stawów w regionie wyłowiono ponad 1,8 tys. ton karpi, co sprawiło że Opolszczyzna była czwartym producentem tej ryby w Polsce.

 
Pierwszym producentem karpia w Polsce było w 2013 r. woj. lubelskie, gdzie wyprodukowano ponad 2,3 tys. ton tych ryb; drugim woj. wielkopolskie, gdzie ze stawów wyłowiono niespełna 2,2 tys. ton; a trzecim - śląskie z produkcją ponad 1,9 tys. ton.

POWIĄZANE

Z listu, który wpłyną do naszej redakcji ppr.pl dowiadujemy się, że epidemia cho...

ARiMR informuje o wydłużeniu okresu na uzyskanie certyfikatu QAFP lub QMP ułatwi...

27 czerwca 2024 r. ruszy nabór wniosków na inwestycje zapobiegające rozprzestrze...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę