Ruszyła ogólnopolska kampania promująca mięso gęsie. Jako pierwsi o zaletach tego rodzaju drobiu przekonywali hodowcy z województwa kujawsko-pomorskiego. Liczą, że to zwiększy jego śladowe spożycie. Rocznie polski konsument zjada zaledwie 17 gramów mięsa.
Miejsce rozpoczęcia kampanii nie jest przypadkowe. Województwo kujawsko-pomorskie słynie z hodowli gęsi, tak zwanej „białej kołudzkiej" – prawdziwego rarytasu na wielu europejskich stołach.
Halina Bielińska z Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki w Kołudzie Wielkiej: jest to ptak o doskonałym mięsie i doskonałym tłuszczu, to fenomen kulinarny, bo można zrobić bardzo wiele dań.
Na jakości polskiej gęsi poznali się już konsumenci z Europy Zachodniej. Rocznie na tamtejszy rynek wysyłamy ponad 22 tysiące ton.
Leszek Kawski, Krajowa Rada Drobiarstwa: myślę, że gdzieś odeszło to z naszej tradycji i dzisiaj gęsina też jest droga; przede wszystkim eksportujemy ją na rynek niemiecki.
Teraz przyszła pora na przypomnienie polskim konsumentom o walorach mięsa z gęsi. Tym bardziej, że zwyczaj przyrządzania takich dań ma już kilkusetletnią tradycję.
Jacek Szklarek, prezes Slow Food Polska: klasyka polska to jest taka gęś pieczona, często nadziewana jabłkami i skórkami jabłek często podawana zapiekanymi ziemniakami lub kapustą.
Mimo to na polskich stołach wciąż króluje tradycyjny drób. Rocznie zjadamy go ponad 27 kilogramów na osobę. Za granicę wysyłamy około 270 tysięcy ton.
prof. Andrzej Kowalski, IERiGŻ: od dłuższego czasu udział eksportu w całkowitej produkcji przekracza 20%, a wiec z jednej strony to powoduje stabilizację na rynku wewnętrznym, a jednocześnie z obawą patrzymy na wszystkie wahania na rynkach światowych.
Eksperci instytuty ekonomiki rolnictwa szacują, że przyszłoroczna produkcja mięsa drobiowego zwiększy się o 3% i sięgnie 1 miliona 300 tysięcy ton.
7229027
1