Brak dostatecznych środków stawia pod znakiem zapytania dalszy los jedynej półnaturalnej hodowli głuszców w Polsce, w Zerwance na Podkarpaciu. Sytuacji nie poprawiła dotacja Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, która w br. przekazała hodowli 25 tys. zł.
W Polsce żyje obecnie ok. 200 głuszców, które znajdują się na liście gatunków skrajnie zagrożonych wyginięciem. Jedyna w kraju półnaturalna hodowla zajmująca się introdukcją głuszca mieści się w miejscowości Zerwanka k. Brzózy Królewskiej. Obecnie w specjalnych osiatkowanych wolierach na obszarze 2,5 tys. m kw. żyje tam 10 głuszców (6 kur i 4 koguty). Mimo dotacji Lasów Państwowych i wsparcia osób prywatnych wciąż brakuje pieniędzy na utrzymanie hodowli. Tylko w br. w wyniku nieszczelności wolierów (braku tzw. siatek odbojowych) zginęło 7 osobników zaatakowanych przez kuny.
Jak twierdzi Lech Steliga, starszy specjalista służby leśnej w Nadleśnictwie Leżajsk, bez odpowiednich środków na działalność ferma nie może normalnie funkcjonować. Liczymy na zrozumienie darczyńców, którzy chcieliby nas wspomóc. W innym przypadku prowadzenie hodowli będzie bardzo trudne, by nie powiedzieć niemożliwe – podkreślił. W latach 2001-2002 w Puszczy Solskiej i Borach Dolnośląskich umieszczono kilkanaście głuszców pochodzących z hodowli w Zerwance. Głuszec to duży, barwnie upierzony ptak z rodziny bażantowatych, żyjący w gęstych lasach i na bagnach. W warunkach naturalnych występuje jeszcze na terenie Beskidu Żywieckiego, Puszczy Solskiej, Puszczy Augustowskiej i w Lasach Janowskich. Charakterystyczna dla tego gatunku jest pieśń godowa samców przypominająca klaskanie i szlifowanie. W tym czasie ptaki głuchną, często stając się łatwym łupem myśliwych.