Według raportu Federacji Zielonych GAJA - 60 procent ferm tuczu trzody powinno zostać zamknięte z powodu braku specjalnych pozwoleń wydawanych przez wojewodów na prowadzenie działalności. Ekologom chodzi o to, aby fermy nie były uciążliwe dla okolicznych sąsiadów i nie zanieczyszczały powietrza i wód gruntowych.
Obowiązek posiadania pozwoleń mają mają fermy hodujące ponad dwa tysiące świń o masie jednostkowej powyżej 35 kg lub ponad 750 macior.
Takie dokumenty pozwalają oszacować oddziaływanie dużych ferm hodowlanych na środowisko. Kontrole ferm prowadzą Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska. One też mogą wstrzymać działalność konkretnych ferm. Najtrudniej jest określić uciążliwość związaną z przykrymi zapachami, bo w tym zakresie nie ma polskiej normy.
Federacji Zielonych GAJA nie chodzi o likwidację polskich ferm. Opracowany raport ma zmobilizować ich właścicieli do takiego prowadzenia hodowli, aby nie zagrażała ona środowisku.