Nie produkujące metanu krowy, czy naturalne mleko wspomagające układ odpornościowy – to kierunki zmian w hodowli bydła i produkcji nabiału na najbliższych 50 lat – informują naukowcy z Nowej Zelandii.
Zmiany dotyczące procesów produkcji oraz jakości mleka i jego przetworów na najbliższe 50 lat opisują badacze nowozelandzcy w specjalnym raporcie z okazji 50-lecia pisma "Journal of Agricultural and Food Chemistry", wydawanego przez Amerykańskie Stowarzyszenie Chemiczne.
Wśród przewidywanych zmian autorzy raportu z Fonterra Research Centre w Nowej Zelandii wymieniają m.in. "projektowanie" mleka o określonych właściwościach. Miałoby ono lepiej niż dotąd wpływać na odporność, poprawiać utylizację laktozy i nie powodować biegunek. Zdaniem Australijczyków, możliwe to będzie dzięki postępowi biotechnologii.
Badacze przewidują także produkcję naturalnie niskotłuszczowego mleka. Określenie genu odpowiedzialnego za syntezę tłuszczu w mleku pozwoli – zdaniem Australijskich ekspertów – na selektywną hodowlę krów, naturalnie produkujących mleko niskotłuszczowe.
Badacze mają nadzieję na uzyskanie odmiany krów "ekologicznych", czyli nie wydzielających metanu. W procesie trawienia u bydła powstaje dość duża ilość tego gazu - jednego z gazów cieplarnianych, którego emisję do atmosfery (oprócz dwutlenku węgla) uważa się za główną przyczynę efektu cieplarnianego.
W przyszłości można będzie wpłynąć na proces trawienia – albo przez usunięcie z żołądków mikroorganizmów, które produkują metan, albo zmodyfikowanie ich tak, by ich produktami przemiany materii były związki inne niż metan. W wyniku takich zabiegów, zdaniem Australijczyków, powstaną "zielone" krowy.
Eksperci przewidują także rozwój i coraz większą popularność substancji zamiennych w stosunku do mleka. Miałby to być skutek zapotrzebowań konsumenckich. Już dziś półki supermarketów pełne są produktów z soi, alternatyw dla mleka i jego przetworów – od mleka sojowego po produkowane na bazie soi lody. Produkty te są bezpieczne dla osób uczulonych na mleko krowie. Eksperci przewidują jednak, że mimo sojowej konkurencji, mleko utrzyma swoją pozycję cennego źródła różnych związków.
Badacze spodziewają się też, że białka, jakie występują w mleku, nie będą produkowane przez krowy, ale przez inne, zmienione organizmy, np. drożdże.