Kiedy polscy producenci będą mogli sprzedawać świnie na rynkach unijnych? Dopiero wtedy, gdy będziemy mogli zagwarantować, że hodowle są wolne od chorób zakaźnych. Pierwszy krok został zrobiony, ale przed nami jeszcze długa droga – przekonują weterynarze.
Mirosław Polak z Lubuskiego rocznie sprzedaje 1 200 świń. Ze sprzedażą nie ma problemu, ale oferowane ceny są jego zdaniem zbyt niskie.
Z możliwości eksportu do Unii chętnie skorzystałoby wielu hodowców świń. Zniknęłaby górka wieprzowa i konieczność sprzedaży pod dyktat przetwórni.
Niestety, o sprzedaży świń krajom Unii na razie nie ma co marzyć, bo Polska nie jest wolna od zakaźnej choroby Aujeszkego. Nie ma nawet monitoringu, nie wiadomo, ile jest zakażeń.
Główny Inspektorat Weterynarii wprawdzie opracował program zwalczania choroby Aujeszkiego, ale pilotażowy i tylko w województwie lubuskim.
Na więcej nie ma pieniędzy. Weterynaria szacuje, że na wprowadzenie badań w całym kraju potrzeba przynajmniej 200 milionów złotych i to tylko w pierwszym roku, a do dyspozycji ma zaledwie 2 i pół miliona.
Program będzie więc wprowadzany stopniowo. Badania i zwalczanie choroby Aujeszkego potrwają wiele lat. Służby weterynaryjne czekają teraz na rozporządzenie Rady Ministrów. Rząd zajmie się problemem prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
.png)
Zaloguj przez Facebook
