Obniżki zawitały na krajowy rynek wołowiny. Spadły ceny skupu byków i jałówek, szczególnie w tych zakładach, które kupują tylko pod własne potrzeby. Nieco wyższe stawki oferują firmy eksportowe, ale tam narzekają na słabą sprzedaż w Europie Zachodniej. Podobno europejski rynek zaopatruje się w tańszą od naszej wołowinę z Ameryki Południowej.
Tymczasem w wielu rejonach kraju bydła jest teraz dużo. Rolnicy, których ograniczają kwoty mleczne pozbywają się zwierząt.
Stąd kolejki w zakładach. W niektórych, aby sprzedać byka czy jałówkę, trzeba się zapisywać z 3 tygodniowym wyprzedzeniem.
Ale np. na Podkarpaciu chętni na bydło są. Sprzedać je można od ręki, ale mięso musi spełniać minimum wymogi klasy R.
1. bydło – zł/kg
ceny skupu netto
klasa I
byki 4,15 – 4,80
jałówki 3,50 - 4,00
krowy 2,50 – 3,50
Bardzo dobre ceny utrzymają się tylko na krowy. Zakłady kupują je najchętniej. Zdarza się nawet, że stare krowy wyceniane są wyżej niż młode byki nie trzymające odpowiedniej wagi.
Na targowiskach najbardziej zróżnicowane są ceny cieląt. Na Mazowszu wyceniane od 4 złotych za kilogram, w Świętokrzyskiem osiągają cenę nawet kilkunastu złotych za kilogram.