To było tylko chwilowe tąpnięcie - tak o ostatnich spadkach cen żywca wieprzowego mówią skupujący. Teraz nikt już nie płaci za świnie mniej niż 3,20 zł do tego dochodzi jeszcze VAT.
Sytuacja wraca do normy i nie wykluczone, że już niedługo przetwórnie znów będą musiały podnieść cenniki, bo tuczników wcale nie ma za dużo. Szczególnie, że potrzeby rynku krajowego rosną. Jak mówią w zakładach, maj to zawsze dobry miesiąc do handlu, ze względu na komunie i sezon grillowy. Słabsza złotówka sprzyja także większemu zainteresowaniu importerów naszym mięsem. Ceny netto za klasę S zbliżają się do 5 zł za kilogram. Klasa R jest o 50 gr. tańsza.
Ceny prosiąt stabilne. W ostatnim tygodniu najtaniej po 220 zł za parę można je było kupić w Klimontowie w woj. świętokrzyskim, na Śląsku ceny zaczynają się od 300 zł.