Ale na razie - Chude czasy na rynku żywca, jeszcze chudsze na rynku mięsa. Trudno mówić o konkretnym i zdecydowanym zainteresowaniu, jeszcze trudniej o handlu. Sprzedają się tylko śladowe ilości surowca. Firmy wciąż mają spore zapasy i jeżeli decydują się na zakupy, to tylko niewielkie. Dla podtrzymania bieżącej produkcji.
Tak jest na przykład ze schabem. Część zakładów zgromadziła sporo tego towaru z Hiszpanii, kiedy można go było kupić po atrakcyjnych cenach. Teraz kilogram tego mięsa na krajowym rynku kosztuje blisko 18 złotych. Schab importowany jest wyceniany na 13.
SCHAB BEZ KOŚCI
giełdy towarowe zł/kg
kraj 12,00 – 17,90
import 13,00
Coraz trudniej o dobre oferty z zachodu Europy. Główny powód to podwyżki, które po kilku miesiącach przerwy, zagościły na tamtejszych rynkach. Ale jak uważają eksperci, marsz cen w górę powstrzyma duża produkcja taniej wieprzowiny ze Stanów Zjednoczonych.
A na naszym podwórku już zagościły obniżki. Zupełnie nie sprzedaje się karkówka, trudno o chętnych na szynkę.