Niewiele, ale znowu w górę - chodzi oczywiście o ceny żywca wieprzowego. Mimo, że w zakładach mięsnych sądzono, że wrzesień przyniesie dla nich upragnione obniżki, nic takiego się nie stało. Świń nadal jest za mało. Właściciele wielkich ferm za zwierzęta najlepszej jakości żądają nawet 5,5 zł za kilogram.
Te najzwyklejsze są sporo tańsze. Jednak w całym kraju ich ceny przekraczają 4,5 zł. Jak przewidują eksperci, sytuacja może się zmienić nie wcześniej niż za dwa tygodnie. Wtedy do punktów skupu będą trafiały tuczniki z odpowiednią wagą, a ceny pójdą w dół.
Kto ma tuczniki z dużą mięsnością i odpowiednia wagą może liczyć na specjalne ceny. W klasie E takie zwierzęta wyceniane są na 6,60 zł za kilogram.
Również prosięta utrzymują wysokie ceny. Tylko sztuki poniżej 18 kilogramów można kupić po 170 zł za parę. Zarówno ceny minimalne, jak i te najwyższe znależlismy na mazowieckich targowiskach.