Jest atrakcją okolicy. Dostaje karmę dla psa, mieszka z kurami. Nie odlatuje na zimę do ciepłych krajów. Zaprzyjaźnił się ze zwierzętami gospodarskimi i jest ulubieńcem całej wsi. Od trzech lat w jednym z gospodarstw w Koćmierzowie (gmina Samborzec) mieszka bocian.
Bocian budzi powszechne zainteresowanie, szczególnie teraz, w zimne,
listopadowe dni. Jak kury, spaceruje po podwórku. Długim dziobem przeszukuje
trawnik. Choć brama jest otwarta, nie wychodzi na drogę.
- Bocian jest u nas
od trzech lat. Bocianie rodzeństwo wyrzuciło go z gniazda, ponieważ był słaby.
Nie może latać - wyjaśnia gospodyni.
Rodzina zaopiekowała się bocianem.
Okazało się, że nie jest to trudne. Ptak nie sprawia żadnych kłopotów.
- Na
noc bociana zamykamy z innymi zwierzętami w budynku gospodarczym - informuje
gospodyni. - Co jada? Wyszukuje sobie żaby, myszy i krety. To bardzo pożyteczne
zwierzę. Dzięki niemu w ogródku nie mamy już problemów z kretami. Poza tym
kupujemy mu karmę dla psów.
Zimno zdaje się bocianowi nie przeszkadzać. Na
podwórko wychodzi również zimą, nawet wtedy, kiedy jest spory mróz.
Inne
zwierzęta gospodarskie zaakceptowały bociana. Także psy nie reagują już na niego
agresywnie.
- Głaskać, niestety, raczej się nie pozwala. Trochę się boi -
wyjaśnia Mateusz, wnuczek gospodyni, opiekujący się bocianem.
Bocian-domownik jest atrakcją dla uczniów okolicznych szkół. Cale klasy
przychodzą, aby go oglądać. Zwierzę zawiezione zostało także do Obrazowa na
Dzień Bociana.