Tom Garet z waszyngtońskiego Instytutu Ochrony Zwierząt apelował w Opolu o niedopuszczenie do masowej produkcji zwierząt w Polsce. Jego wizyta na Opolszczyźnie związana jest z walką mieszkańców Grodźca i Michałówka o zablokowanie inwestycji koncernu Smith Field Foods.
Największy na świecie producent wieprzowiny chciał uruchomić masową hodowlę trzody chlewnej w budynkach należących do Opolskich Zakładów Drobiarskich "Continental".
Uniemożliwiła to rada gminy, która podjęła w czwartek uchwałę o ustanowieniu pasa ochronnego Borów Niemodlińskich i przystąpieniu do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W związku z tym na terenach, którymi jest zainteresowany amerykański koncern, nie można prowadzić działalności uciążliwa dla środowiska .
Tom Garet ostrzega, że firma będzie zapewne próbowała uruchomić produkcję w innej gminie lub innym regionie. Według niego, za granicą Polska jest postrzegana jako kraj "miękkiego prawa i skorumpowanych urzędników, których można łatwo przekonać do wydania pozwolenia na nowe inwestycje".
Tom Garet powiedział, że koncern Smith Field Foods chce "zarzucić rynek Unii Europejskiej wieprzowiną wyprodukowaną na polskich farmach."
Z przyjazdu Toma Gareta cieszy się radna gminy Niemodlin Elżbieta Stolarczyk. "To dla nas bardzo ważne, że taki autorytet poparł nasz protest" - powiedziała radna. Według niej, potrzebna jest ogólnopolska koordynacja podobnych akcji protestacyjnych. Mieszkańcy, samorządowcy i lokalni politycy występują przeciwko planom amerykańskiego koncernu od kilku miesięcy.