Stonka ziemniaczana jest wciąż głównym szkodnikiem atakującym nasze uprawy ziemniaka. Chociaż walczymy z nią już długo (od 60 lat), umiemy sobie radzić coraz lepiej. Skuteczność naszych działań jest bardzo ograniczona, głównie przez dużą liczbę małych niechronionych plantacji i ogrodów działkowych na których się stonka swobodnie rozmnaża. Ilość stonki ziemniaczanej w poszczególnych latach jest bardzo różna, a tym samym prognozowanie wielkości strat jest dość trudne. Szczególnie szkodliwe są tu larwy stonki (bardzo żarłoczne), które w dużym nasileniu mogą całkowicie zniszczyć ulistnienie powodując tzw. gołożery. Zniszczenie 20% części asymilacyjnej liści jest sygnałem do wykonania zabiegu nalistnego.
Obecnie na wielu plantacjach ziemniaka widoczne są już chrząszcze stonki oraz ich larwy. Łatwo jest zwalczać stonkę, bo larwy są widoczne i można szybko obliczyć próg szkodliwości – tj. 15 larw na roślinie lub 2 chrząszcze na 25 roślinach. Dostępność insektycydów na stonkę jest duża i zwalcza się głównie larwy (przy okazji chrząszcze!) ok. czerwca lub lipca w formie oprysków nalistnych. Przy zwalczaniu stonki ziemniaczanej należy dodać, że na skuteczność działania insektycydów ma wpływ temperatura. W wyższej temp. powyżej 18°C lepiej działają insektycydy z grypy fosforoorganicznych, grupa pyretroidów działa dobrze poniżej 20°C, natomiast w bardzo ciepłe, gorące dni dobrze działają nereitoksyny (np. Bancol), bez wpływu na temperaturę otoczenia działają neonikotynoidy.
Ostatnio do najnowszej generacji środków owadobójczych stosowanych w zwalczaniu szkodników ziemniaka, w tym stonki ziemniaczanej należą związki z grupy neonikotynoidów. Do grupy tej należą m.in. związki: tiametoksam, chlotianidyna, tiachlopryd, acetamipryd i imidachlopryd.