aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Wiadomość

19 sierpnia 2009

Od czerwca br., w związku z wykryciem w kilku partiach śladowej obecności ziaren genetycznie modyfikowanej kukurydzy, na całym obszarze Unii Europejskiej wprowadzono zakaz importu z USA śruty sojowej. Zaniepokojone ta sytuacją takie organizacje jak: Izba Zbożowo-Paszowa, Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju oraz Polski Związek Producentów Pasz zwróciły się przed tygodniem (12 sierpnia br.)  do ministra rolnictwa - Marka Sawickiego z apelem o pilne zajęcie się sprawą.

Dlaczego? Bowiem finansowy skutek braku dostaw amerykańskiej soi do marca przyszłego roku może oznaczać straty w obrotach na szczeblu ogólnoeuropejskim rzędu 3,5-5 mld euro! Zakłócenie dostaw soli i śruty sojowej dotknie wszystkie kraje unijne, włącznie z Polską.

Unia jest strukturalnie uzależniona do rynku światowego jeśli chodzi o dostawy białka - ponad 75% unijnego popytu na białko do pasz zaspokajane było importowanymi nasionami oleistymi bądź śrutami poekstrakcyjnymi. Żaden z krajów członkowskich nie jest samowystarczalny w białku. Przykładowo Polska musiała sprowadzić blisko 2 mln ton śruty sojowej i ponad 100 tys. ton śruty słonecznikowej z krajów trzecich. Unia kupuje soje i śrutę sojową przede wszystkim w USA, Kanadzie, Brazylii, Argentynie i innych krajach Ameryki Południowej, gdzie uprawy tej rośliny (soi) a także kukurydzy są zdominowane przez odmiany genetycznie zmodyfikowane.

Zależność od rynku światowego naraża unijny, w tym także polski przemysł żwynościowo-paszowy na ryzykowne przerwy w dostawach. Jest to i będzie szczególnie widoczne w roku bieżącym, bowiem w przeciwieństwie do lat poprzednich podaż soi z Ameryki Południowej wskutek ubiegłorocznej suszy zmniejszy się o 19 mln ton. Na rynku globalnym nie ma zamiennika soi jako źródła białka. Dlatego, między połową września bieżącego roku a następnymi zbiorami w Ameryce Południowej zaczynającymi się w marcu 2010 roku, przemysł unijny będzie musiał sprowadzić około 6-7,5 mln ton soi z Ameryki Północnej. Stąd gorący apel do ministra, bo znalezienie śladowych ilości kukurydzy genetycznie zmodyfikowanej w kilku partiach importowanej soi może zablokować całość dostaw śruty sojowej. Uruchomienie, nawet interwencyjne, importu pszenicy konsumpcyjnej, sorgo, jęczmienia, ryżu itp. może być z natury rzeczy podobnie narażone na przypadkowa obecność nieautoryzowanych jeszcze w Unii Europejskiej odmian genetycznie zmodyfikowanych.

Wspomniane na wstępie organizacje gotowe są wziąć udział w ewentualnych dyskusjach nad możliwościami doprowadzenia do jak najszybszego rozwiązania tego krytycznego problemu i rozważenia niezbędnych kroków, które powinny być podjęte zarówno na szczeblu krajowym jak i unijnym. Występując z apelem do ministra organizacje miały na uwadze przede wszystkim najbliższe posiedzenie rady ministrów rolnictwa krajów członkowskich Unii Europejskiej zaplanowane na 7 września br.


POWIĄZANE

WOJEWÓDZTWO MAZOWIECKIE 26.07.2023 Pszenica ozima Chevignon 12,747 t/ha Gospodar...

USDA opublikowała miesięczny raport, który zawiera dane dotyczące amerykańskiego...

Zabieg T2 to obowiązkowy element programu ochrony fungicydowej zbóż. Najlepiej, ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę