Za dwa lub trzy tygodnie do Wielkopolski przyjedzie z Sardynii ziarno siewne tak zwanej twardej pszenicy (durum), która służy do produkcji włoskiego makaronu. Wybrani rolnicy obsieją tym ziarnem około 150 hektarów ziemi.
- Zwróciła się do nas spółdzielnia rolnicza z Sardynii z ofertą wyprodukowania ziarna siewnego twardej pszenicy. Włosi zaoferowali nam ziarno, my ponosimy całość kosztów uprawy i sprzedajemy im to, co zbierzemy – wyjaśnia Franciszek Nowak, szef Wielkopolskiego Stowarzyszenia Dzierżawców. W ubiegłym roku za tonę takiego ziarna można było dostać 780 złotych.
Zainteresowanie naszą ziemią wynika z faktu, że popyt na produkowany na Sardynii makaron jest tak duży, iż na włoskiej wyspie zaczyna brakować miejsca na uprawę twardej pszenicy. Sardyńczycy nie obawiają się różnic klimatycznych, bo przetestowali już uprawę swojej pszenicy w Kanadzie, na tej samej szerokości geograficznej co Polska. Podstawowym warunkiem siewu ich ziarna jest posiadanie plantacji o powierzchni co najmniej 20 hektarów.
Ten rok będzie decydujący dla losu pszenicy z Sardynii w Polsce. Jeśli plony spełnią oczekiwania Włochów, to, jak twierdzi Franciszek Nowak, w ciągu pięciu lat powierzchnia jej uprawy może wzrosnąć do 100.000 hektarów. To szansa dla regionalnego rolnictwa.