Na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i Śląsku kampanię cukrowniczą po raz pierwszy organizują Francuzi. Ich zdaniem dzisiaj sytuacji spółki nie można porównywać do tej sprzed prywatyzacji. Jej kondycja finansowa jest dobra. – Rolnicy dostaną na czas zapłatę za buraki – mówią.
Francuzi zadecydowali, że cukier będzie produkować w tym roku mniej fabryk. Z
16 cukrowni dawnej Śląskiej Spółki Cukrowej do tegorocznej kampanii przystąpiło
12. Niektóre fabryki zamiast przez 60 dni, będą produkować cukier o 20 dni
dłużej.
Plantatorzy obawiają się, że za wydłużenie terminu
odstawiania buraków nie dostaną zapłaty. Inwestor nie gwarantuje też, że w
przyszłych latach nie będzie zamykał innych cukrowni.
W
Unii Europejskiej będzie dużo zmian w regulacji rynku cukru. W 2006 roku zmieni
się system limitów. Cena interwencyjna drastycznie spadnie. Nie wiemy, jak
będzie wyglądał rynek cukru w tym czasie w Polsce – mówi Patrice
Saintherant – prezes Śląskiej Spółki Cukrowej.
Francuzi
zapewniają, że do czasu zmiany limitów śląskie cukrownie będą produkować tyle
samo cukru. Od przyszłego roku zmieni się też cena buraków i będzie zbliżona do
ceny w Unii, czyli około 200 zł za tonę.