To czego nie zniszczyła susza, zjedzą teraz larwy rolnic. Gorąca, sucha aura bardzo sprzyja rozwojowi tych szkodników. Żerujące larwy rolnic największe szkody wyrządzają w uprawach ziemniaków, marchwi i kapusty.
Straty w uprawach warzyw przekraczają już 40%. Rolnice zaatakowały nawet
plantacje chrzanu i cebuli. Rolnica to nocny motyl. Jednorazowo składa około
dwóch tysięcy jaj. Jedyny sposób walki ze szkodnikiem to opryski.
Pryskaliśmy po nocach między godziną 12 a 2.00. W ziemniakach chyba nic nie
dało, ale w kapuście tak i w warzywach – mówi Marek
Nowadzki.
Ziemniaki i warzywa zaatakowane przez rolnice
nadają się jedynie na paszę. Zdaniem poszkodowanych plantatorów, kredyty suszowe
nie rozwiążą ich problemów. Ja jeden wziąłem na suszę, drugi na tą rolnicę,
a z czego to spłacić później? – dodaje.
Zdaniem
Tomasza Balińskiego To dofinansowanie bezpośrednie byłoby lepsze dla
rolnika, gdyby te pieniądze dostał bezpośrednio do kieszeni, niż te pieniądze
mają płynąć jeszcze przez bank, a dopiero później do
nas.
Larwy rolnic żerują do końca sierpnia. Straty spowodowane
przez szkodniki mogą być znacznie większe.