Wstępnie szacuje się, że powierzchnia uprawy ziemniaków zajmuje niespełna 0,9 mln ha i w porównaniu do ubiegłorocznej zmniejszyła się o 27,7%.
Wczesne wiosenne ocieplenie i na ogół korzystne warunki termiczno-wilgotnościowe w marcu i kwietniu umożliwiły dość wczesne wysadzenie ziemniaków i dotrzymanie agrotechnicznych terminów sadzenia. Ciepła pogoda i wystarczające zasoby wilgoci spowodowały szybkie wschody roślin, a także przyspieszyły ich wzrost i rozwój. Niedobór opadów w II i III dekadzie czerwca i pierwszej połowie lipca przy okresami upalnej pogodzie spowodował w wielu rejonach nadmierne przesuszenie gleby i znaczne pogorszenie warunków wegetacji roślin. Sytuację łagodziły nieco lokalne przelotne opady i burze, jednak zbyt wysokie temperatury w czerwcu i lipcu, a także na znacznym obszarze kraju niedobór opadów mogą niekorzystnie wpłynąć na plonowanie ziemniaków.
W pierwszej połowie lipca stan plantacji ziemniaków był dość dobry i oceniono je na 3,7 stopnia kwalifikacyjnego, tj. analogicznie jak w roku ubiegłym. W przeciwieństwie do roku ubiegłego dotychczasowy układ pogody nie sprzyjał rozwojowi i rozprzestrzenianiu się zarazy ziemniaka.
Powierzchnię uprawy buraków cukrowych wstępnie oszacowano na około 303 tys. ha, tj. o ok. 4,5% mniej niż w roku ubiegłym.
Stan plantacji buraków cukrowych przeważnie jest dobry. W pierwszej połowie lipca oceniono je na 3,8 stopnia kwalifikacyjnego, tj. o 0,1 stopnia wyżej niż w roku ubiegłym. Na dobry stan plantacji wpływ miały na ogół korzystne warunki termiczno-wilgotnościowe w okresie siewów i wschodów roślin, dobra obsada roślin na 1 ha, mała ilość przesiewów oraz przeważnie dość sprzyjające warunki wegetacji do połowy czerwca. W późniejszym okresie w wielu rejonach pogłębiający się niedobór wilgoci w glebie przy okresami upalnej pogodzie miał bardzo niekorzystny wpływ na wzrost masy korzeni buraków. O wysokości zbiorów buraków cukrowych i zawartości w nich cukru zadecyduje jednak dalszy przebieg pogody.