Kalabria to region położony w południowej części Włoch. Prezydent prowincji Pietro Fuda podkreśla korzyści płynące z wzajemnej współpracy. Jest zdania, że z powodzeniem mogłyby powstać polsko-kalabryjskie spółki zajmujące się produkcją lub przetwórstwem.
Wynikające z położenia różnice klimatyczne sprawiają, że rośliny które świetnie udają się w słonecznych Włoszech w Polsce są niedostępne i na odwrót. W związku z tym, twierdzi Fulda, możemy się uzupełniać i dodaje „dlatego tak ważne jest rozszerzenie Unii”. Osobiście przyznaje, że jest zainteresowany naszym rynkiem. Wg niego Polskę mogłyby interesować przede wszystkim : oliwa z oliwek, bardzo wysokiej jakości, gwarantowana odpowiednimi certyfikatami, którą polskie fabryki mogłyby u siebie butelkować; owoce cytrusowe, głównie mandarynki i pomarańcze, które już teraz goszczą na polskich stołach, a także produkty niszowe na przykład miód, produkowany wyłącznie w prowincji Reggio. Także wyroby z bergamotto ( rodzaj cytryny) stanowiące 90% światowej produkcji mogłyby trafić na nasz rynek.
A zatem wstąpienie do struktur UE nie musi oznaczać rezygnacji z regionalnych wyrobów. Przeciwnie, warto zadbać o kontynuację lokalnych tradycji i ich odpowiednie wypromowanie tak w Europie jak i na całym świecie.