Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli w latach 2000-2004 nie było jasnej wizji przekształceń własnościowych branży. Teraz cierpi z tego powodu między innymi największa firma na rynku – Krajowa Spółka Cukrowa.
Najważniejsze wydarzenie jakie ukształtowało obecny kształt rynku cukru miało miejsce w 99 roku. Wtedy Sejm przyjął uchwałę wzywającą rząd do utworzenia państwowej spółki, w skład której miały wchodzić wszystkie nie sprywatyzowane jeszcze cukrownie.
Celem powstania „Polskiego Cukru” miało być przygotowanie branży do zbliżającej się integracji z Unią Europejską. A co za tym idzie do większej konkurencji.
Zdaniem kontrolerów NIK-u, gdy wchodziliśmy do Unii Europejskiej branża cukrownicza nie była na to odpowiednio przygotowana.
Najlepszym tego przykładem są dalsze losu „Polskiego Cukru”. „Krajowa Spółka Cukrowa” od momentu powołania borykała się z ogromnymi kłopotami finansowymi.
W jej struktury weszły bowiem cukrownie obarczone sporymi długami. Toruński koncern musiał je potem stopniowo spłacać co znacznie utrudniło spółce start. Obecnie „Polski Cukier” jest znaczącym graczem kontrolującym 40% rynku. Ale zdaniem NIK-u mogło być lepiej.
Ostatnią kampanię Krajowej Spółki Cukrowej prowadziło 18 z 27 cukrowni. W tym roku spółka chce zamknąć kolejnych 5 fabryk i przenieść produkcję do większych zakładów.